Ezotericuss
Dariusz Loga
Podróż w głąb siebie...
Logresing® - uzdrawiające regresje
Wypalanie węzłów karmicznych
Warsztaty: 17-18.06.2023 Bielsko-Biała + online
Zajęcia prowadzi: Dariusz Loga
Uwaga! Warsztaty odbędą się w formie hybrydowej stacjonarno-internetowej. Będzie można w nich uczestniczyć zarówno na miejscu w Bielsku-BIałej, jak i w formie online (przez internet na platformie ZOOM). Warunkiem uczestnictwa online jest dokonanie wpłaty w wysokości 320 zł z dopiskiem "Warsztaty 17-18.06.2023" (dane konta są podane poniżej).
W przypadku uczestnictwa stacjonarnego, płatności dokonuje się na miejscu na zajęciach.
Dlaczego warto wziąć udział w warsztatach?:
Zapraszam Cię na zajęcia, które w praktyczny sposób nauczą Cię, jak to osiągnąć.
Warsztaty obejmują:
TEMATYKA ZAJĘĆ:
Ludzie z wzorcami misjonarskimi to osoby, które poświęcają 90% energii na innych, a najwyżej 10% dla siebie. Przy tak małej ilości energii przeznaczanej tylko dla siebie misjonarz może co najwyżej zadbać o swoje podstawowe potrzeby, lecz wykreowanie czegoś więcej wielu ludziom z obciążeniami misjonarskimi wydaje się barierą niemożliwą do przeskoczenia.
Ludzie z wzorcami misjonarskimi ślubowali, że nie oświecą się, dopóki ostatnia istota cierpiąca będzie żyła na tej ziemi. Tym samym ich umysły podświadome uczyły się, że wszyscy inni są ważniejsi, że inni mają pierwszeństwo w realizowaniu siebie, spełnianiu marzeń, a także w korzystaniu ze wszystkiego, co najlepsze. Ludzie obciążeni wzorcami misjonarskimi mogą pomyśleć o sobie i realizacji siebie dopiero na samym końcu „kolejki”. Patrząc jednak globalnie – jest to praktycznie nie do zrealizowania, gdyż dusz na ziemi przybywa, więc zawsze będzie ktoś „ważniejszy”, kogo trzeba będzie „przepuścić” w kolejce.
Wielu „misjonarzy” jest obciążonych medytacją wymiany, która uczy adepta otwartości na przyjmowanie od innych samych ciężkich wibracji, a oddawania w zamian dobrej energii innym. Tak funkcjonując uczą się, że to, co dobre, jest dla innych. Dla nich natomiast pozostaje cały ten „śmietnik energetyczny”.
Czas już sobie to wszystko odpuścić. Czas nauczyć się doceniać i szanować siebie pod każdym względem. Czas nauczyć się kreować wszystko, co najlepsze, również dla siebie. Czas nauczyć się wiedzieć, czego się chce w swoim życiu dla siebie, a nie głównie skupiać się na realizowaniu oczekiwań i marzeń innych ludzi. Czas nauczyć się realizować i spełniać swoje marzenia oraz plany życiowe. Czas nauczyć się stawiać siebie i swoje sprawy oraz ich realizacje na pierwszym miejscu. Czas nauczyć się poświęcać 100% swojej energii do kreowania swojego życia. Czas przestać się poświęcać dla innych, a nauczyć się tak funkcjonować, by w relacjach z innymi ludźmi zawsze uwzględniać siebie oraz swoje potrzeby i plany. Czas nauczyć się przede wszystkim skutecznie kreować dla siebie.
Ludzie z obciążeniami misjonarskimi, zwłaszcza tymi, które pochodzą z okolic Tybetu, często borykają się z bardzo silnymi hamulcami i lękami związanymi z realizacją siebie. Boją się np. tego, że jak zaczną totalnie pozwalać sobie na realizowanie swoich planów i marzeń, to prędzej czy później spotka ich coś złego. Niestety obciążenia tego typu są pełne różnego rodzaju mechanizmów sabotażowych i auto sabotażowych, które uaktywniają się natychmiast po tym, jak osoby z takimi obciążeniami pozwalają sobie z większym zaangażowaniem realizować swoje marzenia. Nierzadko również osoby z takimi obciążeniami czują się atakowane astralnie, gdy tylko pozwalają sobie na wykreowanie czegoś więcej dla siebie. W sferze astralnej istnieje dużo różnego rodzaju stworzonych myślokształtów, które uaktywniają się w momencie, kiedy adept ścieżek misjonarskich zaczyna próbować realizować siebie. Myślokształty te atakują go, wywołując najczęściej różnego rodzaju lęki i niepokoje. Wzmaga się również czarnowidztwo i lęki przed utratą. Lecz gdy tylko adept przestanie realizować siebie i zacznie się samo ograniczać, to wszystko się wyciszy i uspokoi. W efekcie osoby te boją się w pełni zaangażować w swoje sprawy i odkładają wszystko na bliżej nieokreślone „później”. Dlatego na tych zajęciach poświęcimy trochę czasu temu, jak pozbyć się takich mechanizmów autosabotażowych, jak przestać się bać realizowania siebie. Na tych zajęciach przede wszystkim będziemy się uczyć kreować dla siebie już teraz, a także realizować się i spełniać w pierwszej kolejności.
Myślę, że zajęcia przydadzą się również wszystkim tym, którzy mają kłopoty ze spełnianiem się i kreowaniem dla siebie, choć pochodzenie tych ograniczeń może mieć inne przyczyny – nie misjonarskie.
Dla przypomnienia – parę słów o wzorcach misjonarskich, które omawialiśmy na poprzednich zajęciach:
W Polsce odradza się bardzo dużo osób, które są obciążone tzw. wzorcami misjonarskimi. Wzorce te mają różne pochodzenie, gdyż różnego rodzaju misjonarze zawsze towarzyszyli ludzkości w różnych czasach, kulturach i na różnych kontynentach.
Wzorce te pozostawiają w umyśle różne obciążenia, o różnej sile i natężeniu, od negatywnych, po wręcz destrukcyjne skutki swoich działań.
Ktoś by teraz mógł zapytać – jakie negatywne czy wręcz destrukcyjne obciążenia może pozostawić misjonarskie pomaganie innym? Przecież to samo dobro. Ludzie z miłosierdzia i współczucia pomagają innym. Jakie obciążenia może takie dobre działanie pozostawić w psychice tych osób i w jaki negatywny sposób może się to potem odbijać w ich życiu?
Przede wszystkim nie każdego ciągnie do misjonarstwa. Misjonarstwem interesują się osoby o pewnych konkretnych cechach i intencjach.
Jedni chcą się dowartościować pomagając innym i w duchu licząc na to, że w zamian będą docenieni, szanowani i poważani. Inni zostają misjonarzami, ponieważ popycha ich do tego poczucie długu społecznego. We wcześniejszych wcieleniach ludzie Ci zrobili dużo złego innym i teraz poczucie winy i „długu społecznego” popycha ich do misjonarskich działań. Ludzie Ci podświadomie często chcą „odpracować” swoje złe uczynki właśnie w ten sposób.
Jeszcze inni zostają misjonarzami, gdyż misja nadaje sens ich życiu. Ludzie ci często we wcieleniach przed przyjęciem misjonarstwa żyli od wcielenia do wcielania bez jakiegoś większego sensu i celu. Nie wiedzieli, po co tu są i co tu robią. Dopiero misja wzbudziła w nich poczucie sensu życia i nadała mu cel.
Kolejna grupa ludzi to taka, która dała się zwabić różnego rodzaju teoriami, doktrynami i przekonaniami, jak również obietnicami np. religijnymi, jakie zazwyczaj idą w parze z praktykami misjonarskimi.
I tutaj również ktoś mógłby zapytać – co w tym złego, że jedni zapracowują sobie na szacunek innych ludzi, inni spłacają długi karmiczne, a jeszcze inni znajdują w misjonarstwie sens życia i coś niebywale dobrego.
W swoim życiu spotkałem dużo takich osób, które były obciążone wzorcami misjonarskimi. Sam też byłem obciążony tymi wzorcami, więc dobrze wiem, jak one działają. Lecz nie spotkałem jeszcze nikogo, kto z powodu działań misjonarskich czułby się na dłuższą metę doceniony, szanowany, miał poczucie spłaconych długów karmicznych, a na pewno nikt z nich nie czuł się szczęśliwy i spełniony w życiu. Wręcz przeciwnie – czuli się zmęczeni, niedocenieni, rozgoryczeni i rozczarowani.
Ci, którzy dzięki misjom zaczęli czuć sens swojego życia, bardzo szybko uzależnili się od misji – do tego stopnia, że nie potrafili żyć inaczej. Jakiekolwiek porzucenie misji natychmiast przywracało u nich poczucie bezsensu życia i istnienia. Czyli misja stała się w ich życiu przymusem, a nie wolnym wyborem.
Ludzie, którzy zostali misjonarzami z różnych pobudek ideologicznych czy teologicznych, żyją potem ze świadomością zamkniętą w różnym pomieszaniu wynikającym z tych ideologii.
Jest jedna rzecz, która cechuje pewną grupę ludzi z tymi obciążeniami. Do terapeuty trafiają Ci z nich, którzy są już tym misjonarstwem bardzo zmęczeni i zawiedzeni i czują podświadomie, że coś tu nie gra. Nie czują się szczęśliwi i spełnieni. Nie czują się oświeceni czy wyjątkowo traktowani przez Boga i ludzi. Czują natomiast wielki deficyt i niespełnienie w różnych aspektach życia, czują się zmęczeni. A przede wszystkim większość z nich czuje się ogromnie rozdrażniona kolejnymi i kolejnymi oczekiwaniami innych ludzi wobec siebie.
Obciążenia misjonarskie są różne i na naszym seminarium dokładnie je sobie omówimy. Najbardziej destrukcyjne i obciążające wzorce misjonarskie, z jakimi się spotkałem, to te, które pochodzą z Tybetu. Ale nie chcę tu wchodzić w szczegóły - omówimy je dokładniej na zajęciach.
Tutaj chciałbym wymienić tylko te najważniejsze:
Z obciążeniami misjonarskimi nie można być człowiekiem szczęśliwym, spełnionych i kreującym swoje życie tak, jak się chce. Nie da się też tworzyć szczęśliwych i udanych związków, gdyż misjonarskie wzorce są po prostu tego zaprzeczeniem. Dlatego warto się od nich uwolnić i żyć całkowicie po swojemu, a nie tak, jak nam nakazują wzorce.
MIEJSCE ZAJĘĆ:
Dla uczestników stacjonarnych - Studio HELIOS, ul. Widok 1B, Bielsko–Biała
Dla uczestników online:
Czas zajęć: sobota – niedziela, godziny: 10.00 – 18.00
Plan zajęć
Sobota:
10.00- ok. 13.30 - Wykłady/ćwiczenia
ok. 13.30-14.30 - przerwa obiadowa
ok. 14.30-18.00 - wykłady/ćwiczenia + sesje Logresingu® (regresje) w parach między uczestnikami stacjonarnymi. Uczestnicy online będą mogli ew. dobrać się w pary do sesji z innymi uczestnikami online (wg własnego uznania). W sesjach online mogą uczestniczyć tylko osoby mające doświadczenie w regresjach.
Jeśli zajęcia będą mogły się odbyć tylko w formie online (z uwagi na ew. obostrzenia czy lockdown), to zamiast sesji w parach będzie sesja grupowa poprowadzona przez Dariusza Logę.
Niedziela:
10.00- ok. 13.30 - Wykłady/ćwiczenia
ok. 13.30-14.30 - przerwa obiadowa
ok. 14.30-18.00 - wykłady/ćwiczenia + grupowa sesja prowadzona przez Dariusza Logę (w przypadku uczestników online w sesji mogą brać udział tylko osoby mające doświadczenie w regresji)
Inwestycja: 320 zł od osoby
Istnieje możliwość noclegu na sali (10 zł za noc).
Na warsztaty proszę wziąć luźny strój oraz przybory do pisania i obuwie na zmianę.
Informacje i zapisy:
Dariusz Loga, tel. 501-322-177
Anna Giniewicz tel. 504-018-575
E-mail: ezotericuss@post.pl
Warunkiem uczestnictwa online jest:
1) Zgłoszenie swojego uczestnictwa mailem na adres ezotericuss@post.pl
oraz
2) dokonanie wpłaty w wysokości 320 zł z dopiskiem "Warsztaty 17-18.06.2023" do dnia 16.06.2023 (lub przesłanie potwierdzenia przelewu) na konto:
Dane do przelewu:
Ezotericuss Dariusz Loga
Przelew z Polski:
mbank 92 1140 2004 0000 3502 5862 7137
Przelew z zagranicy:
Kod BIC/SWIFT: BREXPLPWMBK
Nr IBAN: PL92114020040000350258627137
W przypadku uczestnictwa stacjonarnego, płatności dokonuje się na miejscu na zajęciach.
Zapraszam!
Darek Loga