Ezotericuss

 

Dariusz Loga

 

Podróż w głąb siebie...

 

   Logresing® - uzdrawiające regresje

   Wypalanie węzłów karmicznych

Prosperująca świadomość – nasz stosunek do pieniędzy

10/03/2005

Autor: Dariusz Loga

Prosperująca Świadomość jest bardzo szerokim pojęciem obejmującym swoją definicją niemal każdą dziedzinę naszego życia. Prosperująca świadomość – to nic innego jak świadomość możliwości realizowania się, spełniania i osiągania wszystkiego, co jest dla nas cenne i wartościowe bez względu na to, co to jest. Prosperująca Świadomość – to świadomość naszych nieograniczonych możliwości kreowania i osiągania wszystkiego, co tylko zapragniemy. Na prosperującą świadomość składa się wiele czynników. Przede wszystkim to, że wszyscy jesteśmy podłączeni do Źródła Nieskończonej Obfitości - jakim jest Bóg. Mamy prawo czerpać z tego źródła do woli i bez żadnych zobowiązań – gdyż Bóg jest nieskończenie hojny i bogaty i bardzo nas kocha. Jednak w naszym świecie ludzie masowo wierzą w ograniczenia - szczególne w te związane z pieniędzmi.

Choć to, co teraz napiszę może wielu ludzi zdziwić, ale ja osobiście uważam, że nawet ludzie wierzący w ograniczenia finansowe i żyjący nimi dowodzą swoim postępowaniem i życiem, że prosperująca świadomość istnieje. Umysł ludzki działa w bardzo prosty sposób – zawsze realizuje w naszym życiu to, w co naprawdę wierzymy. Wiara jest bardzo ważnym czynnikiem napędzającym kreację i materializację tego, co się nam w życiu przydarza. Nasz umysł wierząc w cokolwiek natychmiast stara się przyciągać z otoczenia i materializować sytuacje potwierdzające realność tego, w co wierzymy. Jeżeli więc będziemy wierzyć np.: w ograniczenia finansowe i ich realność umysł natychmiast poprzez różne materializacje zdarzeń będzie nam chciał potwierdzić, że to, w co wierzymy, jest prawdą. Dlatego więc umysł istoty ,,bogatej’’ w graniczące przekonania całą energię skupi na tym, by je zmaterializować.

Każdy człowiek ma inną rzeczywistość, ponieważ każdy człowiek ma swój indywidualny system wierzeń i przekonań który mu się materializuje. To samo dotyczy również pieniędzy. Odkąd Fenicjanie wymyślili pieniądze, to ludzie zawsze pragnęli mieć ich jak najwięcej. W pewnym sensie nie ma w tym nic złego pod warunkiem, że nie jest to niezdrowa zachłanność. Pieniądz, to nic innego, jak symboliczny znak, określający pewną wartość. Kiedy jeszcze nie było pieniędzy, ludzie najczęściej po prostu wymieniali się towarami. NP.: przychodził jeden człowiek do drugiego kupić tonę zboża i w zamian dawał mu 20 świń. Problemy zaczynały się wówczas, kiedy któryś człowiek z kolei przychodził kupić zboże i chciał tak jak poprzednicy zapłacić świniami. Człowiek sprzedający zboże nie chciał już kolejnych świń jako zapłaty za swoje zboże, ponieważ już miał ich bardzo dużo. Z kolei człowiek chcący kupić zboże nie miał nic innego, czym mógłby zapłacić za zboże. Właśnie dlatego, żeby nie było już takich sytuacji wymyślono pieniądze. Umowną walutę którą każdy mógł dostać za swoje towary lub usługi i za którą każdy mógł sobie kupić, co tylko chciał.

Żeby cokolwiek pozytywnego osiągnąć w życiu, trzeba mieć do tego uzdrowiony stosunek. Mając nie uzdrowiony stosunek do czegokolwiek umysł poprzez materializację zdarzeń potwierdza realność nieczystych intencji i negatywnych przekonań. To samo prawo dotyczy również pieniędzy. Wielu ludzi na tym świecie ma tendencje do ,,obwiniania’’ pieniędzy za swoje kłopoty, bądź niepowodzenia materialne. ,,To wszystko przez te pieniądze’’ – te i im podobne zdania często można usłyszeć w naszym otoczeniu.
Nie można być bogatym i swobodnie przyciągać pieniądze a jednocześnie obwiniać je za wszystko i widzieć w nich przyczynę wszelkiego zła i nieszczęścia, gdyż umysł mając takie przekonania natychmiast przystąpi do ich realizacji.

Pracę związaną z mnożeniem pieniędzy powinno się zacząć od oczyszczenia wszystkich naszych intencji i nastawień do nich.
Oto przykładowy tekst modlitwy:
Boże – proszę Cię – niech wszystkie moje intencje, oraz całe moje podejście i nastawienie dotyczące pieniędzy i ich przyciągania, zostaną oczyszczone i uzdrowione.

Trzeba w pełni uświadomić sobie to, że przyczyną wszelkich kłopotów materialnych nie są pieniądze, ale nasze wyobrażenia o nich, które się po prostu materializują, jak i nasze wszystkie wyobrażenia na temat naszego poziomu życia w materii.
W wielu kulturach społecznych i religijnych rozwijały się przekonania mówiące o tym, że pieniądze są złe, że są przyczyną wszelkiego nieszczęścia, że są nieczyste.
Z takimi przekonaniami trudno jest wykreować sobie dobre życie materialne.
Pieniążki są dobre, czyste niewinne i sprawiedliwe.
Wielu ludzi wierzy w to, że pieniądze i Bóg wzajemnie się wykluczają. Wielu ludzi wierzy w to, że Bóg popiera biednych i nagradza ich po śmierci rajem a od bogatych odwraca swe oblicze i co prawda pozwala im na ziemi żyć dalej w luksusie i dostatku ale po śmierci dusze ich trafiają do czyśćca lub do piekła na wieczne potępienie. Najciekawsze jest jednak to, że wystarczy się przyjrzeć temu, jak w tym kraju żyją ci, którzy głoszą takie przekonania i wyciągnąć z tego wnioski. Wielu ludzi jednak w to wierzy i podświadomie bojąc się potępienia rezygnują z bogactwa wybierając przeciętność czy też nawet biedę.

Myślę, że skoro Bóg nas Kocha i nam dobrze życzy i stworzył materię i wszelkie jej bogactwa, to nie po to, byśmy się jej wyrzekali, ale właśnie po to żebyśmy z niej korzystali i cieszyli się materią i wszelkimi jej bogactwami – również pieniędzmi.
Myślę, że na swój sposób pieniądze przybliżają nas do Boga. On jest wszechpotężny i może wszystko. My natomiast im więcej ich mamy, tym więcej możemy zdziałać i osiągnąć w swerze materii. Patrząc z tego punktu widzenia mogę stwierdzić, że pieniążki w pewnym sensie ,,upodabniają’’ nas do Boga.
Bóg wspiera mnie ... w moim bogactwie.
Bóg wspiera mnie ... w zarabianiu dużych sum pieniędzy.
Bóg okazuje mi swoją miłość również poprzez materialną hojność jakiej
coraz bardziej doświadczam w moim życiu.

Wielu ludzi cierpi z powodu doświadczanych lęków związanych z pieniędzmi i życiem materialnym. Ludzie ci często muszą zacząć swoją pracę od wyrobienia w sobie poczucia bezpieczeństwa.
Ja ... już teraz jestem całkowicie bezpieczny finansowo niezależnie od czegokolwiek.

Żeby zacząć przyciągać ,,wielkie’’ pieniądze do siebie trzeba rozwinąć w sobie przekonanie, że na nie zasługujemy, że mamy do nich prawo. ,,Zmorą’’ naszego społeczeństwa jest to, że ludzie nie wierzą w to, że na nie zasługują. A zasada dla naszego podświadomego umysłu jest prosta - nie zasługujesz – nie dostajesz.

Ja ... zasługuję i otwieram się na dostatek i nadmiar swoich własnych pieniędzy i już teraz przyciągam je do siebie.
Trzeba również rozwinąć w sobie przekonanie, że dostatek jest możliwy również i dla nas. Dla wielu ludzi nie jest to łatwe, ponieważ uzdrawianie stosunku do pieniędzy zawsze atakuje nasz system wartości. Może nieraz minąć sporo czasu, zanim osiągniemy znaczące pierwsze efekty. Później zazwyczaj jest już ,,z górki’’. Wielu ludzi nie próbuje i nie korzysta najczęściej z nadarzających się szans na dobry zarobek tylko dlatego, że po prostu nie wierzą w siebie i swoje umiejętności zarabiania i z góry się skreślają stwierdzeniami np: ,,mnie się nie uda’’ albo ,, to nie dla mnie’’. Najczęściej, kiedy sytuacja życiowa tych ludzi jest już tak ciężka, że po prostu muszą coś zrobić bez względu na wyobrażenia o sobie, to dopiero wtedy ludzie ci zauważają, że jednak coś potrafią. Niektórzy jednak nadal uparcie wierzą w ciężary życiowe i własną niemożność i tłumaczą swoje sukcesy tym, że to był , przypadek’’ albo ,,chwilowy fart’’

Ja ... ufam sobie oraz swoim nieograniczonym możliwościom twórczym. Ja ... ufam sobie oraz swoim nieograniczonym zdolnościom przyciągania do siebie takich sum pieniędzy, jakich tylko zapragnę. Zarabianie takich sum pieniędzy jakie mnie ... interesują jest już teraz dla mnie realne i możliwe.

Nasza podświadomość żeby chciała w ogóle zacząć przyciągać bogactwo, to musi widzieć w tym realne korzyści i wiedzieć po co te pieniądze są potrzebne. Kiedy nie mamy sprecyzowanych jasnych celów finansowych, to nasza chęć bycia bogatym jest tylko pustą zachcianką, której podświadomość nie traktuje poważnie.
Cele zawsze nadają sens naszym kreacjom bogactwa i są źródłem motywacji do działania.

Mam nadzieję że artykuł ten będzie dla wielu ludzi wspaniałym źródłem inspiracji , które pomogą im wyciągnąć wniosek, że tak naprawdę nie ma ludzi wybranych, do których fortuna się uśmiecha. Bogactwo może osiągnąć każdy bez względu na to, jakie ma się wykształcenie oraz bez względu na to, jak dotychczas przebiegało wasze życie i na jakim poziomie materialnym ono funkcjonowało.

Może to zabrzmi trochę religijnie ale naprawdę – wystarczy uwierzyć!!! A reszta już się potoczy sama. Wielu ludzi spróbowało i przekonało się, że to prawda!.
Dla mnie pieniążki mają w sobie coś z duchowości i mistycyzmu. Są one dla mnie ,,symbolicznym przeniesieniem’’ moich duchowych możliwości na plan materialny.
Poza tym, kiedy odwołujemy się do ,, źródła wszelkiego dostatku i dobrobytu’’ jakim jest Bóg, to nigdy ich już nam nie zabraknie. Poza tym, kiedy ma się ich wystarczająco dużo, to życie staje się łatwiejsze i przyjemniejsze .
Umysł z równą łatwością kreuje dostatek jak i brak ,więc kiedy staję przed wyborem brak albo dostatek – ja wybieram dostatek.